Wykształcenie ekonomiczne z najwyższej półki, do tego biegła znajomość języków w biznesie, pracodawcy walczący o absolwentów niczym lwy na sawannie, krótko mówiąc fabryka ekonomistów z najwyższej półki – tak prezentuje się w europejskich rankingach Wirtschaftsuniversität Wien – uczelnia założona w 1898 roku, by profesjonalnie szkolić przyszłych przedsiębiorców w rozwijającej się gospodarce Austro – Węgier.
Będąc początkowo mniej znaczącą szkołą zawodową , w 1919 zyskała miano uczelni wyższej. WU Wien osiągnęła akredytację EQUIS i jest częścią europejskiego konsorcjum wiodących szkół i partnerów korporacyjnych – Community of European Management Schools (CEMS). Jak wygląda droga do niełatwego sukcesu – uzyskania dyplomu tej uczelni, opowiedzą nam trzy polskie studentki – Maria, Katarzyna i Klaudia i nieco zweryfikują ubarwiony przeze mnie wizerunek WU.

Zobacz więcej informacji na temat studiów w Austrii

Akademiki, Stypendia, Kursy niemieckiego

Adres uczelni: Augasse 2-6, 1090 Wien
Strona internetowa: http://www.wu.ac.at/

Oferta edukacyjna – kierunki z dziedziny ekonomii, prawa i informatyki ekonomicznej:

• Betriebswirtschaft
• Volkswirtschaft & Sozioökonomie
• Internationale Betriebswirtschaft
• Wirtschaftsinformatik
• Wirtschaftsrecht

„W pierwszym Abschitt-cie trzeba uczyć się praktycznie samemu. Wykłady naprawdę nie dają zbyt wiele, sale bywają przepełnione i niektórzy studenci muszą siedzieć na podłodze. Nie ma żadnych kolokwiów czy listy obecności. W drugim Abschitt-cie jest już zdecydowanie lepiej- zajęcia odbywają się w mniejszych grupach i koniecznie trzeba się na nie przygotować”- tak opisuje strukturę kształcenia Maria, studiująca Internationale Betriebswirtschaft. Marysia poleca swój kierunek wszystkim, którzy chętnie uczą się języków obcych, uważa bowiem, że poziom w tej kwestii jest wysoki. Jedynym minusem jest fakt, że doskonali się jedynie język biznesowy. „Bardzo podoba mi się, że studenci mają szeroki wybór przedmiotów, języków oraz dwie specjalizacje – dzięki temu można uczyć się tego, co naprawdę interesuje”. Pozytywnie ocenia też atmosferę na uczelni i integrację polskich studentów z innymi narodowościami. „Nie podobają mi się egzaminy, których standardowo nie zdaje ponad 70 % studentów”- skwitowała swoją wypowiedź. Maria zwróciła też uwagę na fakt, iż mężczyźni nie przepuszczają kobiety w drzwiach jako pierwszej…
Nie ma się co dziwić- dodam, że również na mojej uczelni TU jeszcze wielu paniczów do tego gestu nie dojrzało…:)

„Poziom nauczania na WU jest wysoki, nie bez powodu znajduje sie w europejskiej czołówce. W porównaniu z warszawską Szkołą Główną Handlową zakres materiału jednego egzaminu na WU jest porównywalny z 8 w SGH, czyli praktycznie całą sesją semestralną, a obowiązkowy program nauczania pierwszego stopnia Bachelor na Wirtschaftsuni wychodzi poza ramy nauczania na kierunku magisterskim (!) Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie”. Taką relację zdała nam Katarzyna, która miała okazję do porównania, poszerzając wykształcenie na wyżej wymienionych dwóch polskich uczelniach ekonomicznych. Dodaje też, że WU to uczelnia tylko i wyłącznie dla pasjonatów kierunku ekonomicznego oraz jego pochodnych, w przeciwnym wypadku 80% studentów po 2-3 latach rezygnuje.

Kasia w przeciwieństwie do Marii, krytycznie odnosi się do relacji Austriaków z obcokrajowcami na WU: „Austria nie należy do kraju przyjaznego obcokrajowcom, stereotypy o Polakach oraz niesmaczne docinki krążą również pośród wykładowców. Polskie obywatelstwo – jeśli nie mówisz z austriackim akcentem – nie spotyka sie z aprobatą, ton rozmowy zmienia się radykalnie”. Ze zdaniem Katarzyny nie zgadza się również Klaudia, studentka prawa ekonomicznego, która na WU znalazła wielu znajomych – „nie znam zbyt wielu Polaków, więc integruję się raczej z Austriakami lub innymi narodowościami, ale wydaje mi się, że z tymi drugimi jest chyba trochę łatwiej”.

Klaudia poleca swój kierunek wszystkim zainteresowanym prawem: „Uczymy sie nie tylko suchej teorii, ale również stosujemy ją w konkretnych sytuacjach, dzięki czemu można lepiej ją zrozumieć i zastosować w praktyce. Zajęcia są dobrze zorganizowane, a profesorowie wykładają naprawdę ciekawie”. Na godną uwagę według Klaudii zasługuje też doskonałe wyposażenie uniwersytetu, dostęp do komputerów na każdym kroku, biblioteka z wieloma miejscami do nauki, stołówka z ciekawym menu oraz częste terminy egzaminów.
Wszystkie trzy dziewczyny są zgodne co do bardzo wysokiego poziomu nauczania języków obcych, zwłaszcza angielskiego.”Tutaj konieczna jest umiejętność myślenia po angielsku. Znam też osobiście parę osób, dla których angielski jako język ojczysty okazał się być problematycznym podczas egzaminu…”- dodaje Kasia.

A co po obronie dyplomu? Kasia wyjaśnia tutaj, iż decydując sie na WU wybiera się świat biznesu, gdzie wyścig szczurów rozpoczyna sie już wraz z pierwszym semestrem. „Z pewnością duży wpływ ma koniunktura rynkowa i odrobina szczęścia, a przede wszystkim umiejętność autoprezentacji, gdyż konkurencja jest bardzo duża”. Klaudia natomiast jest nastawiona optymistycznie i ma nadzieję, że po skończeniu WU pracodawcy będą się bić o jej absolwentów. Ciekawa sprawa 🙂

Paulina Humieja