Nawiązując do pierwszej części artykułu dotyczącej przyczyn oraz symptomów schorzenia, które nieleczone doprowadza zwykle do daleko posuniętej destrukcji życia codziennego a nawet śmierci osoby chorej , kolejne części cyklu zajmują się zagadnieniami diagnozy i możliwości leczenia zaburzeń schizofrenicznych.
Na ile pewna jest diagnoza zaburzeń schizofrenicznych ?
Obraz zaburzeń schizofrenicznych jest bardzo różnorodny. Dlatego w fazie początkowej rozwoju choroby często trudno jest ją dokładnie zdiagnozować. Rodzina i krąg przyjaciół nie potrafią sobie często wyjaśnić nietypowego, dziwnego zachowania osoby nią dotkniętej. Także chorzy czują wprawdzie często swoją „inność”, nie zdają sobie jednak sprawy, iż cierpą na poważną chorobę. Schorzeń schizofrenicznych nie da się bowiem zdiagnozować ani przy pomocy badania krwi, ani innych badań.Diagnoza może zostać postawiona wyłącznie na podstawie rozmowy chorego lub/i członków rodziny z lekarzem psychiatrą oraz poprzez obserwację zachowania osoby chorej.Decydujące są przy tym liczba, natężenie oraz czas trwania symptomów.
Wczesna diagnoza poprawia szansę wyleczenia !
Czy schorzenia schizofreniczne są dziedziczne?
Podobnie jak w innych rodzajach schorzeń ( guzy, zawał serca) może zostać odziedziczona pewna predyspozycja do schorzenia. Natomiast teoria czynników dziedzicznych jako jedynej jej przyczyny wydaje się z punktu widzenia dzisiejszych badań niewystarczająca. Osoby, w których rodzinie zdarzają się przypadki schorzeń schizofrenicznych, nie muszą same zachorować. Jednak ryzyko zachorowania jest wyższe i szacuje się je w tej grupie osób na około 10%.
Z drugiej strony zaburzenie to wystąpić może także u osoby, w której rodzinie nie ma chorych. Największe niebezpieczeństwo zachorowania leży w okresie pomiędzy dorastaniem a 30 rokiem życia.
Jakie są szanse wyleczenia ?
Jak wspomniałam przebieg schorzeń schizofrenicznych jest bardzo zróżnicowany. Zdarzają się przypadki, iż do zachorowania dochodzi tylko jeden raz w życiu, po czym osoba dotknięta całkowicie zdrowieje. Dotyczy to przede wszystkim tzw. psychoz reaktywnych, tzn. zaburzeń, do których dochodzi na skutek wypadków losowych, w fazach silnych wachań hormonalnych (np. u kobiet w okresie połogu) lub w wyniku zażywania środków odurzających.
Jednakże większość osób, u których choroba już raz wystąpiła, narażona jest w wyniku swojej szczególnej podatności na niebezpieczeństwo ponownego zachorowania. Aby temu przeciwdziałać bardzo ważna jest tzw. profilaktyka nawrotu.
Najczęściej na przebieg ponownej fazy psychotycznej można pozytywnie wpłynąć, jeśli leczenie zostanie rozpoczęte niezwłocznie i odpowiednio długo kontynuowane. Fakt ten potwierdzają statystyki- ryzyko nawrotu choroby zmniejsza się z 85% bez zastosowania leczenia antypsychotycznego do 15-20% z zastosowaniem tego rodzaju leczenia.
Co oznacza to w praktyce? Osoby dotknięte schorzeniami schizofrenicznymi z wysokim prawdopodobieństwem mogą żyć bez nawrotów choroby, jeśli gotowe są przestrzegać zasad psychohigieny, współpracować z lekarzem i przyjąć jego rady.
Wbrew obiegowym opiniom sytuacja tych chorych nie różni się więc znacząco od sytuacji osób chorych na cukrzycę, chorobę nadciśnieniową czy trawienną.
Dlaczego to podkreślam? Na podstawie mojej długoletniej praktyki zawodowej obserwuję bowiem, iż schorzenia psychiczne w dalszym ciągu uważane są w naszym kręgu kulturowym za tzw. wstydliwe, a strach przed napiętnowaniem jako „wariat“ powstrzymuje wielu naprawdę cierpiących i potrzebujących od zwrócenia się o pomoc do lekarza psychiatry, psychologa lub psychoterapeuty.
W następnej części cyklu dowiecie się Państwo o metodach leczenia , jak długo powinno ono trwać, jakie objawy uboczne mogą wystąpić przy zażywaniu leków neuroleptycznych, jak rozpoznać objawy grożącego nawrotu. Zapraszam do lektury.
Mag Grażyna Walęga